Tym razem skusiłam się na zrobienie dwóch pierników. Jeden to Piernik Staropolski, leżakujący 5-6 tygodni, więc jego zdjęcia zamieszczę dopiero przed lub po Świętach i wtedy też poinformuję Was Drodzy Czytelnicy o jego smaku, ale dziś podam przepis. Drugi to pyszny Piernik Toruński którego piecze się od razu po zrobieniu ciasta, ale podobno kruszeje dopiero po kilku dniach, a najlepszy jest po 2 tygodniach. Podobno, bo mój piernik chyba nie wytrzyma kilku dni ;), piekłam go wczoraj i z trudem udało mi się powstrzymać domowników przed jego konsumpcją ;-), żebym chociaż zdjęcia zdążyła zrobić... Ale skoro teraz jest taki pyszny to jaki musi być później...:-)!
I wiecie co...? Czy Wy też uwielbiacie zapach przyprawy do piernika...?ona tak bardzo przybliża mnie do tego cudownego Świątecznego czasu... Z niecierpliwością czekam na te Święta Bożego Narodzenia...
Oba przepisy "kradnę" z bloga Dorotus:
PIERNIK TORUŃSKI
Przepis wg Pierre Hermé:
* 250 g mąki pszennej
* 250 g mąki żytniej (nie razowej)
* 250 g miodu
* 150 g masła
* 150 g cukru (w oryginale 200 g) [ja też dałam 150g cukru i uważam tą ilość za wystarczającą]
* 5 jajek, oddzielnie białka i żółtka
* 100 g suszonych, pokrojonych na kawałeczki śliwek
* 20 g przyprawy do piernika
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Do
miski wsypać obydwie mąki, dodać proszek do pieczenia, sodę, wymieszać i
odstawić. Miód włożyć do rondelka, dodać przyprawę do piernika,
podgrzewać na umiarkowanym ogniu, aż się miód zarumieni. Masło włożyć do
miski i utrzeć z cukrem. Ucierając, stopniowo dodawać po 1 żółtku, a
następnie miód. Białka ubić na sztywną pianę. Do masy miodowej dodać
śliwki i dokładnie wymieszać, następnie dodawać na przemian mąkę i
pianę, delikatnie wymieszać.
Ciasto
włożyć do przygotowanej formy o wymiarach 30 x 11 cm, piec przez
godzinę w temperaturze 180ºC. Przed wyjęciem, sprawdzić patyczkiem, czy
jest upieczony (patyczek powinien być czysty i suchy). Wystudzić na
kratce. Przechowywać zawinięty w ściereczkę. Przed podaniem można
udekorować czekoladą (niekoniecznie).
[ja swojego piernika udekorowałam glazurą czekoladową przygotowaną ze 100g czekolady mlecznej i 150g czekolady gorzkiej oraz 1 łyżeczki oleju rzepakowego, wszystkie składniki umieściłam w garnuszku i rozpuściłam nad kąpielą wodną]
* domowa przyprawa do piernika:
na 1 kg mąki - 1 łyżka cynamonu, 1 łyżeczka imbiru, 1 łyżeczka
kardamonu, pół łyżeczki gałki muszkatołowej, pół łyżeczki goździków, pół
łyżeczki ziela ang., 1/4 łyżeczki pieprzu, szczypta soli (oczywiście
wszystko zmielone), ponadto po 1 łyżeczce suszonej skórki cytrynowej i
pomarańczowej
PIERNIK STAROPOLSKI
Przepis wg Lemnis-Vitry:
Składniki:
* pół kg miodu
* 2 szklanki cukru (daję mniej)
* 25 dag masła
* 1 kg mąki pszennej
* 3 jajka
* 3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
* pół szklanki mleka
* pół łyżeczki soli
* 2 - 3 torebki przyprawy do piernika (40 g w torebce)*
Miód, cukier i masło podgrzać stopniowo, niemal do wrzenia, wymieszać porządnie i ostudzić.
Do
chłodnej masy dodać mąkę pszenną, jajka, sodę oczyszczoną rozpuszczoną w
połowie szklanki mleka, sól i przyprawę do piernika. Ciasto starannie
wyrobić i przełożyć do kamionkowego lub emaliowanego garnka. Przykryć
ściereczką i odstawić w chłodne miejsce na 5 - 6 tygodni. Piec 3 - 4 dni
przed świętami.
Pieczenie: Ciasto
podzielić na 2 - 3 części, rozwałkować (najlepsza grubość około pół cm)
i piec w dużej blaszce w temperaturze około 160 - 180ºC (zależy od
piekarnika) przez około 15 - 20 minut (zależy od grubości placka).
Placki ochłodzić.
Ochłodzone
placki przełożyć podgrzanymi powidłami śliwkowymi (można je wymieszać z
bakaliami), przykryć arkuszem papieru i równomiernie obciążyć, odstawić
do 'skruszenia' na 3 - 4 dni.
Piernik
polać czekoladą lub lukrem (z lukrem dłużej się przechowuje). Długo
zachowuje świeżość, wystarczy go zawinąć w papier lub ściereczkę, by nie
wysychał.
Uwaga: Wyrobione ciasto jest dość luźne. Po leżakowaniu w zimnie tężeje i daje się rozwałkowywać (trzeba jednak podsypywać mąką).
Smacznego :)
* mniej, jeśli przyprawa jest domowa (jest wtedy mocniejsza i bardziej aromatyczna)
Już tęsknię do pierników :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zrobiłam ciasto na piernik staropolski i odstawiłam do leżakowania, a toruński mam również w przedświątecznych planach. Pierniki są pycha!
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierniki, moje ulubione ciasto :)
OdpowiedzUsuńKocham pierniki!!!!
OdpowiedzUsuńmamo.. jak cudnie się prezentuje! <3 zakochałam się..;)
OdpowiedzUsuńTak, tak: przyprawa do piernika rządzi, nie ma nic lepszego ;)
Mmmm... zjadłabym chociaż kawałeczek.. wyglądają pysznie! :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, zazdroszczę talentu. A i sam piernik na pewno bardzo smaczny :)
OdpowiedzUsuńDopiero uczę się robić zdjęcia :), nie zawsze mi to wychodzi, ale bardzo się cieszę że Ci si podobaj :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Strasznie mi sie tu podoba, jednak z mojego pieczenia nici bo moj piekarnik odmowil posluszenstwa, ale... licze, ze kiedys dodasz jakis przepis "na zimno" ;) Oczywiscie obserwuje ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)! Muszę o tym pomyśleć :) choć przyznam, że wolę piec bo wtedy w całym domu unosi się aromat wypieku :)
Usuńcudowny sernik staropolski , w sam raz na święta;)
OdpowiedzUsuń