Na Moich Wypiekach znalazłam przepis na ekstrakt pomarańczowy i cytrynowy. Pomysł mi się bardzo spodobał i postanowiłam zrobić sobie po buteleczce takiego ekstraktu. Aktualnie czekam, aż mikstury osiągną odpowiedni aromat, ale już nie mogę się doczekać, aż ich wypróbuje do wypieków :-). Na pewno dam znać co z tych substancji wyszło ;-). A teraz zamieszczę przepis, może ktoś też się skusi ;).
Przepis znaleziony na Moich Wypiekach, cytuję:
Składniki na 1 ekstrakt (250 ml):
* skórka z dużego owocu pomarańczy (lub cytryny, limonki)
* 125 ml wódki
* 125 ml wody
Pomarańczę wyszorować i wyparzyć. Obrać z niej skórkę, usuwając
dokładnie całą białą podskórkę (albedo) - jest gorzkie. Drobniutko
pokroić. Wrzucić do słoiczka. Zalać wodą wymieszaną z wódką. Wstrząsnąć,
odłożyć w ciemne, suche miejsce (nie do lodówki).
Ekstrakt jest gotowy do użycia po 7 dniach, ale po 2 miesiącach
uzyskuje pełny aromat. Warto wstrząsnąć go od czasu do czasu. Termin
ważności: 1 rok.
tak mi się wydawało, że to nadszedł już twój czas i dlatego tak nam tutaj znikłaś!
OdpowiedzUsuńGratuluję maleństwa, a tobie życzę powodzenia w nowej roli :)
Też zaciekawiły mnie te ekstrakty-czekam na twoją opinię :)
Serdeczne gratulacje, niech Maleństwo zdrowo się chowa :)
OdpowiedzUsuń