Już od jakiegoś czasu "chodziło" mi po głowie zrobienie wypieku z kaszy jaglanej... No bo jak to tak?słodkie ciasto i kasza, którą na ogół jadło się z warzywami czy mięsem...? Hmmm. Trzeba spróbować!
Oj...jakie było moje zaskoczenie! Ciasto a właściwie to deser z dodatkiem kaszy jest rewelacyjny! Polecam:)
Przepis z TEJ strony.
Składniki:
Ciasteczkowy spód:
* 100g kruchych ciasteczek maślanych bądź kokosowych (w oryginale ciasteczka amaretti)
* 30g roztopionego masła (ja dałam 35g)
Ciasteczka bardzo dokładnie zblendować. Dodać do nich stopione masło i połączyć za pomocą łyżki. Dno tortownicy o średnicy 20cm (u mnie 22cm) wyłożyć papierem do pieczenia i wysypać ciasteczka, wyrównać (spód będzie dość sypki ale wg oryginału taki ma być :) ).
Masa jaglana:
* 1/2 szklanki kaszy jaglanej
* 1 szklanka wrzącej wody
* szczypta soli
* 250ml śmietanki kokosowej 20% - 22%
* 1/2 szklanki jogurtu naturalnego
* 1/2 szklanki drobnego cukru do wypieków
* 1/2 łyżeczki ekstraktu z migdałów lub 1 łyżeczka pasty z wanilii
* 1 i 1/2 łyżki żelatyny w proszku lub 5 listków żelatyny
* 1/4 szklanki wody
* 8 dużych truskawek (świeżych)
* do podania - frużelina truskawkowa
Ugotować kaszę: do garnuszka z wrzącą wodą wsypać kaszę, dodać sól. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć moc palnika i gotować na małym ogniu przez ok. 15 minut do miękkości lub do momentu, gdy cała woda odparuje. Zdjąć z palnika i przestudzić. Kaszę zblendować na bardzo gładką masę.
Żelatynę zalać 1/4 szklanki zimnej wody i zostawić na 10 minut do napęcznienia. Następnie podgrzać ją i mieszać do rozpuszczenia (trzeba bardzo uważać, ponieważ żelatyny nie można doprowadzić do wrzenia, bo traci właściwości żelujące), przestudzić.
Do zmiksowanej kaszy dodać śmietankę kokosową, jogurt naturalny, cukier, ekstrakt z migdałów, wszystko zmiksować do połączenia. Na samym końcu dodać rozpuszczoną żelatynę i zmiksować. Masa będzie dość rzadka, ale taka ma być :), tężeć będzie w lodówce:).
Na przygotowany wcześniej ciasteczkowy spód wylewamy naszą masę z kaszy jaglanej. Robimy to bardzo delikatnie, żeby nie uszkodzić naszego sypkiego spodu. Deser wstawiamy do lodówki do lekkiego stężenia.
Kiedy deser zacznie tężeć w jego środek, wokół brzegów foremki powciskać truskawki wraz ze szypułkami, które powinny wystawać ponad deser (ja pominęłam ten etap i nie wkładałam truskawek w ciasto). Schłodzić, do całkowitego zastygnięcia.
Przed podaniem na deser wyłożyć frużelinę truskawkową.
Za radą Pani Doroty skorzytstałam z mleka kokosowego, ponieważ nigdzie w sklepie nie mogłam znaleźć śmietanki kokosowej. W tym celu należy 2 puszki mleka kokosowego chłodzić przez dobę w lodówce, odwrócone do góry dnem. Ostrożnie wyciągamy mleko z lodówki, i nadal trzymając je do góry dnem ostrożnie otwieramy i odlewamy wodę kokosową do osobnego naczynia (nie będzie nam potrzebna). Z puszek wyjąć pozostałą śmietankę kokosową.
łał! wygląda bardzo apetycznie! pyszny deser!
OdpowiedzUsuńWygląda tak leciutko i delikatnie, pyszności :)
OdpowiedzUsuń